Blog
Zarabianie w internecie a rozliczenia podatku

Nowe technologie umożliwiły przedstawicielom wielu branż uwolnienie się od z góry narzuconych godzin pracy i od konieczności pojawiania się w siedzibie firmy. Praca zdalna lub hybrydowa jest już standardem m.in. w branży IT i kreatywnej, a coraz częściej również w administracji, finansach a nawet w edukacji. Ponadto Internet otwiera szerokie pole do wypracowania dodatkowego zarobku. Wiedzą o tym blogerzy i vlogerzy, a także osoby intensywnie działające w social mediach, otrzymujące zapłatę z tytułu zamieszczania reklam i postów sponsorowanych czy filmów o charakterze product placement. Prywatne blogi, kanały na YouTube, Facebooku, Instagramie czy Tik-Toku mogą okazać się nawet tak dochodowe, że stają się podstawowym i jedynym, a nie pobocznym źródłem dochodu. Zawód „influencer” traktowany jest coraz bardziej serio, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę zarobki jego przedstawicieli. Choć działalność internetowa wydaje się całkowicie wolna, to należy pamiętać, że w świetle prawa dochody osiągane z jej tytułu nie różnią się niczym od regularnych wpływów wynikających z umowy o pracę na tradycyjnym stanowisku umysłowym czy fizycznym. Jako bloger, tiktoker czy instagramer powinieneś więc zadbać nie tylko o followersów, ale również o przejrzystość swoich finansów. 

Rodzaje dochodów online

Każdy przychód, niezależnie od tego, czy osiągasz go stacjonarnie czy online, wymaga rozliczenia się z Urzędem Skarbowym. W grę wchodzą zarówno pieniądze, jak i świadczenia w naturze – warto o tym pamiętać zwłaszcza wówczas, gdy w zamian za reklamę jakiegoś produktu, otrzymujesz go na własność, szczególnie jeśli ma on większą wartość.

W pierwszej kolejności warto zastanowić się nad tym, jakiego rodzaju dochody jesteśmy w stanie osiągnąć za pośrednictwem Internetu. W pierwszej kolejności jest to oczywiście praca zdalna, wykonywana na rzecz konkretnego podmiotu, ale wówczas obowiązuje standardowa umowa, która nie jest tematem niniejszego artykułu. Podobnie wygląda sprawa w przypadku freelancingu, przy czym płatnikami są wówczas najczęściej różne podmioty. Skoncentrujmy się na tych rodzajach przychodów, dla których Internet nie jest medium służącym do kontaktu pomiędzy zleceniodawcą a zleceniobiorcą, ale faktyczną przestrzenią, w której powstają i są użytkowane dzieła.

Pierwszym rodzajem działalności internetowej jest marketing prowadzony poprzez własnego bloga czy za pośrednictwem kanałów w mediach społecznościowych. Działalność ta polega na sprzedaży usług lub produktów, ale wyłącznie poprzez wymienione kanały. Sprzedaż może dotyczyć własnych wyrobów albo zakupionych towarów.

Ze sprzedażą internetową powiązany jest marketing afiliacyjny. Zaangażowana w niego osoba poleca produkty lub usługi na swojej stronie, blogu, vlogu czy w mediach społecznościowych, za co jest wynagradzana przez producenta lub dystrybutora (głównie w postaci prowizji od wygenerowanego zysku). Na Twoim kanale mogą również znaleźć się reklamy, opłacane zgodnie z ustalonymi stawkami. Jeśli Twój kanał lub strona mają wiele wyświetleń, możesz również otrzymywać prowizję od reklam wyświetlających się na nim automatycznie, bez możliwości ingerencji w ich treść (np. na YouTube).

Przeczytaj też: Zarabianie na YouTube – jak to rozliczyć?

Kolejnym rodzajem dochodów internetowych są tzw. donejty, czyli przelewy od osób śledzących daną treść, wykonywane w czasie rzeczywistym lub niezależnie od premiery danego materiału. W grę wchodzą zarówno drobne wpłaty realizowane za pomocą technologii BLIK, jak i duże przelewy od zainteresowanych sponsorów czy fanów (te zdarzają się jednak wyjątkowo rzadko). Warto przy tym pamiętać, że poszczególne serwisy zabraniają publikowania określonego rodzaju treści (np. nagości, przemocy, przyjmowania narkotyków), co najczęściej pokrywa się z obowiązującymi regulacjami prawnymi. O ile więc np. samo prezentowanie nagości nie jest w Polsce karalne, to jednak decydując się na taki właśnie rodzaj zarobkowania, trzeba przestrzegać restrykcyjnych przepisów (np. związanych z dostępem tylko dla osób dorosłych i wyłącznie na platformach, które tego nie zabraniają).

Kiedy trzeba zarejestrować działalność gospodarczą polegającą na zarabianiu w Internecie?

Działalność zarobkowa w Polsce może być rejestrowana albo nierejestrowana. Ta druga sytuacja dotyczy wyłącznie ściśle określonych sytuacji. I tak firmy nie muszą zakładać osoby, które z tytułu aktywności w Internecie zarabiają miesięcznie poniżej 75% obowiązującej płacy minimalnej brutto. Jednocześnie działalność nierejestrowana może być wykonywana wyłącznie przez osoby, które nie prowadziły firmy w ciągu ostatnich 5 lat. Udogodnienie nie może być zastosowane w przypadku działalności, dla której obowiązuje konieczność posiadania koncesji czy zezwolenia (np. rozpowszechnianie programów radiowych, nawet jeśli jest to radio wyłącznie internetowe).

Jeżeli więc prowadzisz blog czy vlog związany z Twoim hobby, a przy okazji otrzymujesz z tego tytułu drobne wynagrodzenie (np. od reklamodawców czy od właścicieli produktów, które przy okazji polecasz), wówczas nie musisz zgłaszać takiego źródła dochodów. Z oczywistych względów nie musisz zakładać firmy również wówczas, gdy blog czy profil w social mediach prowadzisz w ramach swoich obowiązków zawodowych, wykonywanych z tytułu umowy o pracę czy umowy zlecenia.

W każdym innym przypadku zgłoszenie działalności gospodarczej będzie już obowiązkowe. Założyć firmę musi więc youtuber czy bloger, który zarabia powyżej 75% płacy minimalnej brutto miesięcznie, prowadzi działalność w celach zarobkowych, we własnym imieniu i w sposób ciągły.

W związku z licznymi problemami, jakie sprawia osobom zarabiającym w Internecie interpretacja przepisów, Krajowa Informacja Skarbowa umożliwia uzyskanie indywidualnej interpretacji podatkowej. Bloger czy influencer opisuje szczegółowo swoją sytuację, zgodnie z wytycznymi zawartymi we wniosku, a decyzja o tym, czy musi on zakładać firmę, jest wydawana przez KIS.

Zarabianie na blogu lub w social mediach bez zakładania firmy

Jeśli z interpretacji KIS lub z Twoich własnych kalkulacji wynika, że nie masz obowiązku rejestracji swojej internetowej działalności, to pamiętaj, że nie jest to równoznaczne z brakiem konieczności rozliczania przychodów. Ponownie pominiemy w tej analizie sytuacje, gdy prowadzenie bloga czy kanału w social mediach należy do Twoich obowiązków w ramach umowy z pracodawcą czy zleceniodawcą.

Jeśli na swoim blogu czy stronie internetowej umożliwiasz zamieszczanie płatnych materiałów komercyjnych i marketingowych, wówczas powinieneś rozliczyć się ze świadczenia usługi najmu powierzchni reklamowej. Poza firmą istnieje możliwość rozliczenia tego typu przychodów w postaci najmu prywatnego. Obowiązują standardowe stawki podatkowe – ryczałt oraz podatek na zasadach ogólnych. Bloger czy vloger musi samodzielnie obliczyć wysokość zaliczki na podatek dochodowy i wpłacić ją na dedykowane konto w Urzędzie Skarbowym do 20-tego dnia każdego miesiąca za miesiąc poprzedni, jak również uwzględnić podczas rocznego rozliczenia PIT. Jeżeli natomiast reklamy na blogu czy vlogu nie pochodzą od konkretnego reklamodawcy, ale generowane są na mocy porozumienia z Google, wówczas mowa o tzw. innych źródłach uzyskania przychodu. Właściwe jest zastosowanie opodatkowania na zasadach ogólnych. Nie ma też potrzeby comiesięcznego wpłacania zaliczek na podatek dochodowy – sumę uzyskanych w ten sposób kwot (najczęściej niewielkich) trzeba jednak wykazać w PIT.

Podczas reklamowania na stronie czy w social mediach określonych produktów czy usług, powszechną praktyką jest rozliczanie w naturze – np. pozostawianie danego dobra do użytku recenzenta. Warto pamiętać, że takie prezenty również są opodatkowane, o ile ich wartość jednostkowa przekracza 200 zł. Strona obdarowująca ma w tej sytuacji obowiązek dostarczenia wraz z bonusem rzeczowym formularza PIT-8C, z zadeklarowaną wartością gadżetu. Formularz ten trzeba włączyć do zeznania rocznego.

Formy opodatkowania działalności online

W sytuacji gdy Twoja działalność w Internecie polega rejestracji, będziesz również musiał wybrać formę jej opodatkowania. Już na etapie zakładania firmy warto więc skorzystać z pomocy biura rachunkowego – księgowa podpowie najbardziej opłacalne rozwiązania.

Dostępne formy opodatkowania to skala podatkowa, ryczałt i podatek liniowy. Zarówno w przypadku skali podatkowej, jak i podatku liniowego, ostateczna wysokość podatku zależy od wysokości osiągniętego dochodu w danym miesiącu (lub kwartale), czyli przychodu pomniejszonego o koszty. Jeśli wybierzesz skalę podatkową, zapłacisz odpowiednio 12% lub 32% – mniej jeśli zarabiasz poniżej 120 tys. zł rocznie, więcej jeśli przekroczysz tę kwotę. W przypadku podatku liniowego, będzie to stały odsetek – 19%, niezależnie od wysokości dochodu. Jest więc oczywistym, że skala podatkowa opłaca się bardziej przy niższych dochodach a liniówka – przy wyższych. W działalności internetowej rzadko stosuje się ryczałt, problematyczny ze względu na osobne naliczanie podatku dla poszczególnych rodzajów produktów czy usług (np. dla powierzchni reklamowej i dla afiliacji).

W przypadku działalności internetowej na małą i średnią skalę, wystarczy prowadzenie uproszczonej księgowości w postaci księgi przychodów i rozchodów (jeśli przychody za poprzedni rok nie przekraczają równowartości 2 mln euro). Konieczność prowadzenia pełnej księgowości pojawia się dopiero powyżej tej kwoty, a także wówczas, gdy jako formę prawną działalności wybierzesz na przykład spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. 

Jakie podatki zapłaci osoba zarabiająca w Internecie?

Podobnie jak w przypadku innych rodzajów działalności gospodarczej, uzyskiwanie przychodów z Internetu wiąże się z koniecznością odprowadzania różnego rodzaju danin. Pierwszą, już wspomnianą, jest podatek dochodowy. Jego płacenie wynika bezpośrednio z osiąganych dochodów.

Drugi typ podatku to VAT, czyli podatek od towarów i usług. Warto zaznaczyć, że niektóre rodzaje działalności mogą skorzystać ze zwolnienia z VAT (np. prowadzenie kanału na YouTube), jeśli wartość sprzedaży nie przekracza 200 tys. zł rocznie. Powyżej tej stawki konieczne jest doliczanie do każdej wystawionej faktury podatku VAT, w wysokości określonej dla konkretnego rodzaju usługi (np. 23% dla vlogera). Co miesiąc (lub co kwartał) należy wówczas przesyłać do Urzędu Skarbowego plik JPK_VAT.

Dodatkową komplikację stanowi otrzymywanie zapłaty od podmiotów zagranicznych – czyli np. wówczas, gdy youtuber jest wynagradzany z tytułu emisji reklam wyświetlanych widzom podczas projekcji filmu. Następuje wówczas eksport usług – w przypadku YouTube, do Irlandii, co wiąże się z koniecznością rejestracji jako podatnik VAT-UE.

Koszty osiągnięcia przychodu w działalności online

W przypadku zarejestrowanej działalności, każdy przedsiębiorca szuka kosztów, które mogłyby obniżyć ostateczną wartość zaliczek na podatek dochodowy w danym miesiącu. Osoba zarabiająca w Internecie również ma pod tym względem wiele możliwości.

Przede wszystkim koszt stanowią wszystkie odpłatne platformy czy programy, z których korzystasz w ramach prowadzonej działalności (np. do edycji tekstu, zdjęć, filmów). Choć Internet umożliwia zarabianie w domu, wcale nie musisz z tej opcji korzystać – część przedsiębiorców nie ma na to warunków, inni lepiej się czują wychodząc codziennie do pracy. Wówczas dochodzi koszt najmu biura czy pojedynczego biurka w przestrzeni coworkingowej. Pracując z domu, warto natomiast wciągać w koszty wszystkie meble i sprzęty związane z rodzajem oferowanych usług (np. biurko, fotel, kącik do nagrywania vloga). Bardzo popularnym kosztem internetowych przedsiębiorców są wydatki na elektronikę (np. laptop, komputer stacjonarny, słuchawki, kamera, smartfon, drukarka, router).

Każda osoba prowadząca firmę może brać na fakturę paliwo i usługi związane z dbaniem o samochód (np. myjnia, zmiana opon). Samo auto może być prywatne lub firmowe (występują wówczas różnice w poziomie dozwolonego odliczania kosztów).

Bardzo ważną kategorią kosztów dla osób działających w Internecie są te związane z reklamą i promocją, w dowolnej formie. W grę wchodzi np. udział w targach branżowych, wydruk ulotek czy wizytówek, jak również e-marketing (mailing, banery na stronach, Google Ads).

Warto pamiętać również o opcji leasingu. Nie każdy sprzęt musisz posiadać na własność, a leasing stwarza możliwość regularnego generowania kosztu. Na dodatek masz pewność, że korzystasz w pracy z najnowszych modeli, objętych gwarancją i ubezpieczeniem.

Nie zapominaj także o rozwoju osobistym – w koszty działalności firmy możesz wrzucić odbywane kursy i szkolenia, a nawet studia.

Od strony podatkowej działalność w Internecie jest postrzegana tak samo, jak ta prowadzona w realu. Z jednej strony to minus – nie możesz liczyć na osiąganie dochodów, których Urząd Skarbowy nie zauważy i od których nie musisz odprowadzać podatku. Z drugiej strony – to dobra informacja, ponieważ nie wymaga stosowania osobnych przepisów. Nie zmienia to jednak faktu, że nie każde biuro rachunkowe podejmie się księgowej obsługi blogera, vlogera czy influencera. Konieczna jest znajomość przepisów podatkowych polskich, unijnych a nawet pozawspólnotowych, jak również otwarte podejście do innowacji technologicznych i pewien stopień znajomości tematu. Wybierając firmę do obsługi rachunkowej, w pierwszej kolejności dowiedz się zatem, czy ma ona doświadczenie w podobnych tematach i na ile chętnie zajmie się takim właśnie rodzajem działalności. Pamiętaj przy tym, że nie musisz się ograniczać do biur rachunkowych zlokalizowanych w pobliżu – całą dokumentację możesz dostarczać tak jak pracujesz, czyli online, co oznacza możliwość skorzystania z usług dowolnego biura na terenie całej Polski.

Biuro Rachunkowe A-Z
Jesteśmy biurem rachunkowym z Wrocławia, które specjalizuje się w kompleksowej obsłudze księgowej i kadrowo-płacowej. Mamy ponad 30-letnie doświadczenie na rynku.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *